wtorek, 30 października 2012

Makijaż Kajalami

Jako, że część osób prosiła o instrukcje do makijażu kajalami, zamieszczam ją poniżej z efektem końcowym w dwóch wersjach :)
 Do wykonania tego makijażu potrzebujemy Kajali, kredek w kolorze jasnym beżowym, czarnym i brązowym.

1. Przygotowujemy oko do makijażu czyli oczyszczamy, nawilżamy, kładziemy podkład (ważność tych elementów omówię jutro). Mamy przygotowane "płótno".

2. Beżowym Kajalem np. Kryolan zamalowujemy obszar pod brwią do kości nad oczodołem.

3. Zewnętrzny kącik obrysowujemy brązowym Kajalem np. Eve Pearl , jak widzicie nie musi to być specjalnie dokładnie, gdyż i tak będzie to rozcierane. 

 4. Wybieramy nie za duży pędzelek, najlepiej prostokątny i rozcieramy jasną kredkę, nie naruszając brązowej.

 5. Rozcieramy brązową kredkę, uważając aby nie zabrudzić obszaru pod łukiem brwiowym. Jednak przejście pomiędzy tymi kolorami, powinno być delikatne, nie ostre.

6. Przy linii rzęs rysujemy czarną kredką (dodatkowo zagęści to optycznie rzęsy).

7. I rozcieramy kredkę pędzelkiem lub dołączoną do niej gąbką.

8. Pudrujemy wszystko pudrem transparentnym Kryolan Anti-Shine, jesli chcemy aby nasz makijaż był tylko wyłącznie w obranej kolorystyce tj. beż, brąz, czerń to zamiast pudru używamy cieni np. z palety BHCosmetics. Zabieg ten ma na celu utrwalenie kredek, które mają tendencję do robienia kalki na powiece tj. odbijania się.

Zapudrowane

Potraktowane cieniami


9. Zapudrowane kredki są idealną bazą do wykonania kolorowego makijażu. Dzięki nim mamy utworzoną i zachowaną głębię oka.




EFEKT FINALNY, wytuszowane rzęsy, do kolorowego makijażu dodałam fioletową kreskę.





poniedziałek, 29 października 2012

Weekend z Cruz'em

I nie mam bynajmniej na myśli Toma, a Dominika! Wczoraj wróciłam z pokazu i szkolenia Kryolanu właśnie z Dominikiem Cruz'em! I jestem naprawdę zachwycona! Niepozorny facet, a ma taką wiedzę i taki warsztat, że siedziałam i chłonęłam całą sobą.
Słyszałam śmieszne opinie odnośnie organizacji pokazu, że jedzenia za mało, że za długo... eh... Polacy to bardzo roszczeniowy naród :) Fakt, ja wyszłam, ale tylko raz, bo moniaków rano nie miałam i się parkomat "kończył", a potem siedziałam i podziwiałam.

Niestety moja pamięć zaczyna chyba szwankować i zapomniałam aparatu :( więc mam zdjęcia tylko z telefonu, z kolei na szkoleniu miałam aparat, ale bateria mi padała... eh złośliwość rzeczy martwych!!!

Na samo szkolenie dotarłam z kilku godzinnym opóźnieniem, pogoda mi nie sprzyjała i inne okoliczności, które przemilczę, opony, samochód czy coś.

Do samego szkolenie mam jedno zastrzeżenie - za dużo osób. Gadające grupki, które przyszły na ploty i robią swoje, nie zwracając uwagi na prowadzącego, koszmar!! Normalnie wstyd, człowiek przelatuje pół świata, żeby coś pokazać, nauczyć, a tu totalna ignorancja. Bym mogła się jeszcze na ten temat rozpisać, ale daruje. Poza tym sporo wyniosłam, dowiedziałam się o nowych technikach oraz produktach, z których można korzystać wykonując np. makijaż fotograficzny. Zawsze wychodziłam z założenia, że Aqua Color i Supra Color to farby do malowania ciała, a nie do tworzenia makijażu oka!! A tu takie zdziwienie! A jaki efekt! Kajale zawsze używałam wyłącznie do kresek, a tu cieniowanie całej powieki. I oczywiście Shimmering Vision - kremowy make up, cienie, klej do brokatu i co tam jeszcze dusza zapragnie :) Wielkie podziękowania dla Marty, że była wytrwała i pozwoliła mi na sobie eksperymentować. Myślałam, że mój pierwszy makijaż z użyciem "Shimmeringów" to będzie totalna porażka, ale Dominik stwierdził, że nie jest źle, a wręcz "ok, good". I tak muszę jeszcze poćwiczyć. Ogólnie bardzo mi się podobało, pomimo iż plan całego szkolenia został zmieniony (na życzenie kursantek, które niech teraz nie kręcą nosem, Dominik i tak robił praktycznie wszystko o co go prosiły) i z warsztatów wyszło seminarium. Ja już nie mogę się doczekać kolejnej edycji i ślepo się na nią piszę! 

Poniżej kilka zdjęć z pokazu i szkolenia (przepraszam za jakość, złośliwość pamięci i rzeczy martwych)



(Makijaż oczu zrobiony Kajalami lub Aqua Color, dokładnie nie pamiętam)
I ja z Dominiciem :)
W trakcie makijażu "anime"
Być mężczyzną... 
...być kobietą.

SZKOLENIE
 


Poniżej make up z użyciem kredek, zdjęcie przed - co by nie było, że to niby mam idealną cerę. Dla jasności nie mam. I po.



Zdjęcia są niestety kiepskie, ale dzisiaj jest wszystko przeciwko mnie i lampa, solidaryzując się z innymi "rzeczami martwymi" postanowiła dzisiaj zaliczyć glebę i zmienić status z "gotowa do pracy" na "zepsuta, potrzebuję serwisu". Buuuuuuuu.... :(

czwartek, 25 października 2012

Z kreską czy bez kreski?

Jak obiecałam, tak zrobiłam, niestety na fb są przekłamane kolory, mam nadzieję, że tutaj lepiej je widać :) Choć jak przeglądam je na kompie to kolor mam dużo intensywniejsze, nie wiem dlaczego :)
Jedno oko z kreską, drugie bez kreski :) Które lepsze zdecyduje same :)
 

Wracam po weekendzie bo jutro lecę na pokaz makijaży Dominika Cruza, a w weekend szkolenie z nim :) Relacje zdam na pewno!

środa, 24 października 2012

Cętki

Po komentarzach ustnych (bo nikt nie chce skomentować żadnego postu, a ja się pytam czemu?/ :( ), ze robię makijaż air brush, a się tym nie chwale postanowiłam dzisiaj zaprezentować Wam makijaż wykonany tą metodą. Mam też filmik, ale muszę go skleić i wrzucić, dam wam znać, a tym czasem moje dzisiejsze wygibasy przed lusterkiem. Obiecuję Gosiu, że jutro będzie mocniejszy :) Mówisz - masz :)
Zdjęcia nie tknięte żadnym programem graficznym, bo właśnie wygasła mi licencja :) więc air brush naprawdę daje efekt HD :)
 







wtorek, 23 października 2012

Warsztaty i baskinka bez szycia



Październik upływa mi pod hasłem "Dokształcanie, doszkalanie" :) Najpierw warsztaty z Lightrooma, potem z portretu (efekt połączenia obydwu powyżej), a w nadchodący weeknend warsztaty z Dominikiem Cruzem z zakresu makijażu! Uhu... trochę zaszalałam. Tłumacze sobie, że to wszystko mi się oczywiście przyda :) Jakże by inaczej? Sama pomaluje, sfotografuje, obrobię - człowiek orkiestra :)
W miniony weekend byłam na warsztatach z zakresu portretu w Spokojna Studio - Rajmund pokazał mi, że do tej pory, w sumie wszystko robiłam źle :) Od tego są warsztaty, żeby dowiadywać się nowych rzeczy. Więc składam oficjalną przysięgę, że nie będę robić już brzydkich zdjęć, same (powiedzmy, że w moim mniemaniu) ładne :)


Ostatnimi czasy strasznie zachorowałam na baskinkę, ale nie, że spódnica czy sukienka, sama jedna jak pasek :) Przeszperałam net w tą i we w tą, znalazłam, ale cena mnie trochę zniechęciła 80 funtów + przesyłka. Będąc w ferworze tworzenia stwierdziłam, że chyba taniej wyjdzie uszyć. Tak, ja i maszyna to chyba nie najlepszy pomysł :) Ale wyszperałam jak zrobić baskinkę BEZ SZYCIA! Dzisiaj z cyklu "jak to zrobić" nie makijaż, a baskinka bez szycia!



Do wykonania baskinki bez szycia potrzebujemy: sztucznej skóry,  ostrych nożyczek, kredy lub mydła, linijki (centymetra), kleju do tkanin, tasiemki, ewentualnie gazety, aby zrobić próbny wykrój. Ja byłam strasznie niecierpliwa i robiłam od razu na "skórze".

1. Rozkładamy "skóre" w taki sposób, aby materiałowa część była do góry. Kredą lub mydłem wyznaczamy sobie środek, od którego będziemy wykonywać wszystkie miary. Pierwsze co musimy zrobić to zmierzyć naszą talię.Wynik talii dzielimy przez 2"pi" i jeszcze raz na pół (matematyka się kłania, dla przypomnienia "pi" w przybliżeniu wynosi 3,14) czyli np. 75/2"pi" daje 23,9 cm, podzielić na dwa daje ok. 12 cm, czyli wymiar A powinien wynosić 12 cm. Akurat miałam garnek o takim promieniu więc sobie odrysowałam, możecie robić to od miski, garnka, lub ręcznie :) Wymiary B i C zależą od Was i od tego jak długą chcecie mieć baskinkę, w moim przypadku wymiar B miał 20 cm, a C 25 cm. Dla ułatwienia możecie przez środek (kropkę) poprowadzić dwie linie, które przecinają się pod kątem prostym i na nich odmierzać sobie odpowiednie ilości centymetrów. Ja tego nie zrobiłam i w sumie żałuję, bo miałam więcej roboty.


2. Gdy mamy już wymierzone i narysowane wszystkie linie, odcinamy zewnętrzną krawędź.


3. Następny krok to zaznaczenie "wejścia do baskinki". Robimy to na krótszej stronie (widać to na zdjęciu) - wymiar B. To jak szerokie lub wąskie ma być zależy od Was, ja proponuję na początek wyciąć niewielki kawałek i przymierzyć, może się okazać ( jak w moim przypadku), że była za duża i trzeba jeszcze obciąć. Zawsze lepiej obciąć mniej, niż więcej. 

 4. Ostatnią rzeczą jaką należy wykonać jest doklejenie tasiemek.



5. EFEKT FINALNY :)

piątek, 19 października 2012

W złocie jej do twarzy

Dzisiaj zaprosiłam do siebie Kasię, znamy się od 2 klasy podstawówki! Zaraz, zaraz ile to będzie już lat? 25-8=17 lat!! Wow! Szmat czasu. Ale do rzeczy, zaprosiłam Kasię, gdyż potrzebowałam modelki do makijażu pt. "Jej pierwszy Bal". Kasia wydawała mi się idealna do tego. Oczywiście przytaskała swoją kosmetyczkę, "bo wszystko może się przydać", i zabrałyśmy się do roboty. Kasia ma piękne brązowe oczy, które postanowiłam podkreślić w złocie i miedzianych rudościach. Jakie było zaskoczenie Kasi, która zazwyczaj maluje się w tonacji czerń/szarość, gdy zobaczyła swoje odbicie w lusterku. Zresztą jej mina mówi sama za siebie. 





Do wykonania makijażu użyłam:
Baza pod podkład Dinair Perfect Skin Line-Diffusing Emulsion
Podkład Eve Pearl Dual Foundation paleta Light
Korektor Eve Pearl Dual Salmon odcień Light
Puder Eve Pearl Dual Powder paleta Light
Paletka do cieni Eve Pearl Diamond Eyes na mokro
Eye liner w płynie Kryolan
Bronzer NVEY Eco w kolorze Natural
Pomadka Eve Pearl Dual Performance Lip Color kolor Nude Beach
Brwi zrobione paletą Au Natural
a i sztuczne rzęsy!

Postaram się po weekendzie wrzucić ten makijaż krok po kroku.

I dzisiejsza stylizacja. A mówiłam nigdy nie założę rajstop do odkrytych butów, a tu takie zdziwienie :)

W pracy...


...i po pracy.



Prawie jak Marilyn Monroe, prawie robi wielką różnicę. Wiem o tym :)