Hej Kochane :) miałam plan wrzucić kilka świątecznych makijaży w tym tygodniu, ale rozłożyłam się totalnie (jedyne co przechodzi mi przez gardło to płyny, więc jadę cały czas na kubusiu i szałwi) i nie mam siły sama się malować, a chętnych do pomalowania brak, bo lepią świąteczne pierogi...
Mam cichą nadzieję, że do świąt się wykuruję to coś może jeszcze zmajstruję, ale puki co wszystko mnie boli i łupie, akurat teraz gdy jest najwięcej roboty :(
Wcale bym się nie obraziła za podanie herbatki do łóżka i ciepły termoforek :)
Oj tam! Nami się nie przejmuj:) Kuruj się i już! Ciepła herbatka z miodem i cytrynką cuda potrafi uczynić:)
OdpowiedzUsuńIlina dzięki :) herbatkę zamieniłam na szałwię :) i jakoś daje radę :)
Usuń