Air brush jest cudowną metodą, ale nie u każdego da się go zastosować i nie chodzi tu bynajmniej o stan skóry, a o najzwyczajniejsze mechanizmy obronne np. oka :) Niestety nie każdy lubi delikatny podmuch w obrębie oka, a gdy mocniej zaciskamy oko tym trudniej jest dotrzeć do każdego zakamarka powieki i powstają nieestetyczne, niedomalowane sieci żyłek, a na coś takiego jako wizażystka nie mogę pozwolić!
Air brush ma to do siebie, że stapia się ze skórą i go nie widać, więc jako podkład/bronzer/róż jest idealny, dlatego gdy Klientka nie daje sobie pomalować oka air brushem to wtedy stosuję tradycyjną metodę pędzlami.
Jak robię makijaż mieszany? Najpierw trzeba wykonać makijaż oka, by w razie jakichkolwiek poprawek nie zmywać całego podkładu. Niestety minus air brusha jest taki, że nie wybacza błędów. Po pomalowaniu oka zabieram się za aplikację podkładu, bronzera oraz różu, na końcu podkreślam brwi, aby nie zamalować ich koloru podkładem.
Kilka efektów tej łączonej metody możecie zobaczyć poniżej. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu.
Obiecany post odnośnie, że makijaż nie jest taki trudny już szykuję. czekam tylko na opinię Małgosi :)
No zaciekawiłaś mnie tym tytułem :) i o tej metodzie Air brush nie słyszałam :) warto było przeczytać o niej tutaj w poście, ale chciałabym jeszcze więcej się o niej dowiedzieć, może przy pomocy jakiegoś tutorialu :) a makijaże delikatne, ale piękne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Więcej o air brushu możesz przeczytać tutaj http://visageshop.blogspot.com/2012/11/air-brush-z-czym-to-sie-je.html oraz tutaj http://visageshop.blogspot.com/2013/01/californian-beauty-czyli-air-brusha.html
UsuńPozdrawiam
fajne makijaże ;)
OdpowiedzUsuńI piękne kobiety ;)
Nie słyszałam wcześniej o tej metodzie...
OdpowiedzUsuń