środa, 4 grudnia 2013

Prosty sposób na usta, czyli jak obrysować je idealnie!

W związku z nadchodzącymi Mikołajkami oraz faktem, że wspólnie z Klubem Sportowym Fabryką Ciała oraz Salonem Fryzjerskim Salon Expert organizujemy Ladies Night, którego tematem przewodnim będą czerwone usta, postanowiłam przybliżyć Wam prosty sposób na ich malowanie oraz przestrzec przed najczęstszymi błędami. Może zacznę od błędów, wiem, że nie każdy lubi jak się je wytyka, ale sama przyznam się, że konturowanie ust to swego czasu był dla mnie koszmar!

Najczęstsze błędy w makijażu ust:

1. "Skocznia - Wydma" czyli z jednej strony usta wklęsłe z drugiej wypukłe. I to jest grzech, który ja sama popełniałam (nikt nie jest idealny ;p). Jak tego uniknąć? Zrobić sobie zdjęcie. Naprawdę na zdjęciu widać zdecydowanie lepiej wszelkie niedoskonałości niż w lustrze. Obiektyw jest bezlitosny, a lustro czasami pokazuje to co chcemy :)




2. Zły kontur ust, czyli albo nas poniosło albo postawiłyśmy na skrajny minimalizm. Od dawien dawna kobiety marzą o dużych, pełnych ustach. Co się dzieje, jak matka natura nie jest łaskawa i w nieuświadomione łapki wpadnie konturówka? Zdjęcie poniżej.


Jak to jest z małymi ustami? Owszem da się je powiększyć, ale nie w taki sposób jak jest to ukazane na powyższym zdjęciu. Przede wszystkim rezygnujemy z ciemnych pomadek i błyszczyków na rzecz tych jasnych, z drobinkami czy o lustrzanym połysku. Jeśli chcemy powiększyć usta konturówką robimy to po zewnętrznej krawędzi ust, nie kilka milimetrów od niej! I najważniejsza rzecz, najlepiej aby konturówka była w odcieniu ust, nie pomadki. Wtedy można nałożyć sam błyszczyk i usta od razu wydają się pełniejsze.


Co zrobić jeśli jesteśmy posiadaczkami pełnych ust, a chciałybyśmy je odrobinę zmniejszyć? (Tak są na świecie Kobiety, które uważają, że mają za duże usta). Podstawową rzeczą jest zrównanie kolorytu ust z cerą. Gdy mamy to zrobione bierzemy konturówkę w kolorze pomadki (najlepiej matowej, błysk powiększa usta) i malujemy po wewnętrznej stronie krawędzi ust, możemy delikatnie odsunąć się od niej, ale o ile nie ma to być makijaż na sesję, na imprezę przebierańców, nie przesadzaj ze zmniejszaniem, ciemniejszy kolor zrobi to bez zbędnego stresu :)

3. Pomalowane zęby - tego nie trzeba tłumaczyć :)


4. Źle dobrany kolor konturówki - konturówka musi być, albo w kolorze pomadki, albo w kolorze stapiającym się z ustami. To już nie te czasy kiedy kontrast na ustach był modny - nie mylić z makijażem ombre ust.

(Tu akurat kobietka odtwarzała makijaż Pam z Czystej Krwi, jednak nie udało mi się znaleźć innego ładnego zdjęcia w necie obrazującego, to co chcę pokazać)

5. Źle dobrany kolor pomadki/błyszczyka. Jak wspominałam w punkcie 2, kolor naszych ust musimy dobrać nie tylko do makijażu, ale do powiedzmy "możliwości" naszych ust. Duże usta pomalowane jasną pomadką/błyszczykiem skupią całą uwagę na sobie, poniżej macie przykład.


Tak samo będzie z małymi ustami. Pomalowane zbyt ciemną pomadką będą jedynie tworzyły poziomą linię na twarzy.

To tyle o błędach, poniżej macie schemat - krok po kroku - jak obrysować usta konturówką, a jeszcze niżej dla wytrwałych filmik.

Sposób na szybką naukę konturowania ust.


I filmik dla wytrwałych :) Pamiętajcie o zmianie jakości na HD!


Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, wątpliwości - śmiało, chętnie podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.

PODPIS

18 komentarzy:

  1. Bardzo przydatny post! Ja jestem typowym przypadkiem nr.1 :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie wiesz ile czasu ja byłam przypadkiem nr 1, ale w końcu ta metoda sprawiła, że nareszcie mi się udało mieć idealne usta :)

      Usuń
  2. Świetny post :) różne są przypadki z tymi ustami ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post ;) Chętnie cym poczytała o konturówkach jakie polecasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się coś wyskrobać niedługo odnośnie konturówek :)

      Usuń
    2. Fajnie :)

      Usuń
  4. ja mam zawsze problem z postami pomadkowymi, gdzie bohaterami są pomadki w konkretnych kolorach.. na co dzień takich nie noszę, bo się źle czuję w mocnych odcieniach.. w związku z tym nie mam wprawy w malowaniu konturu ust i wychodzi jak wychodzi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wierzę! Bosko Ci w intensywnych kolorach! Co do wprawy, to praktyka czyni mistrza :)

      Usuń
    2. no wiesz, inaczej na zdjęciu, z lepszego profilu :P a inaczej na żywo.. nie czuję się w mocnych kolorach.. mam wrażenie, że są usta.. długo, długo nic.. i dopiero ja :)

      Usuń
    3. no tak profil to podstawa ;p ja osobiście uwielbiam Ciebie w stylizacji na królewnę Śnieżkę - masz przepiękną jasną karnację, obłędne oczy i do tego czerwone usta - twoje profilowe to cudo :)

      Usuń
  5. Kurcze teraz to sie troche przestraszyłam, bo ja nie mam jakies metody malowania po prostu czasem mazne usta na czerwono i tyle ;) dzieki za post ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma za co, jak ma się idealne usta to nie potrzeba specjalnej metody :)

      Usuń
  6. Jak dobrze że tutaj wpadłam trochę przypadkiem. Świetny wpis konkretny i rzeczowy :) Ja osobiście używam przeważnie lekkich błyszczyków a jeśli ciemniejszą pomadkę to nakładam ją pędzelkiem po prostu na ustach bez żadnej kredki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kredka czasami się przydaje, nawet przy idealnych ustach, aby pomadka nie migrowała w zakamarki :)

      Usuń
  7. No tak. Usta to trzeba umieć pomalować, bo jak ktoś robi to niestarannie to później wygląda to niezwykle nieestetycznie. Poza tym co myślicie o powiększaniu ust - klik.? Czy to dobre rozwiązanie dla kogoś kto chce się wyróżnić z tłumu?

    OdpowiedzUsuń