Z kolei dwa dni temu wróciłam z warsztatów Kryolan z Paulem Merchantem. I muszę przyznań, że tak jak mówili jest on zadziwiającą postacią i nic sobie nie robi z "makijażowych wytycznych". W kółko powtarzałam sobie "nie tak mnie uczyli", "a gdzie puder?", ale efekty były przepiękne. Jeśli jeszcze kiedyś nadarzy się okazja na warsztaty z Paulem, na pewno skorzystam! Przy okazji spotkałam na warsztatach Daniela z poprzedniego szkolenia, który jak to sam określił "ciekawie jest znaleźć się po drugiej stronie" :)
To czego się nauczyłam i dowiedziałam będę się z Wami dzielić w sobotnich postach :)
Na początku się nie poznałam :D
OdpowiedzUsuńi tak powinno być :)
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńsuper;) Fajnie jak ma się możliwość na takie szkolenia;) U nas nic nie ma;/
OdpowiedzUsuńAgata, u mnie też nie ma takich możliwości, muszę wybierać się co najmniej do wawy, żeby gdziekolwiek uczestniczyć. U ciebie w szczecinie słyszałam pozytywne opinie odnośnie http://www.makeup-institute.pl/
Usuń