wtorek, 16 października 2012

Koniec z cieniami!!!

 I bynajmniej nie chodzi mi o cienie do powiek. Choć rejon ten sam :) Cienie pod oczami, zwane potocznie "worami" nie jednej z nas spędzają sen z powiek, a tym samym pogłębiają swoją złośliwą naturę. Nakładanie kolejnej warstwy korektora, podkładu, pudru i tony innych specyfików zamiast pomagać - wręcz przeciwnie szkodzą, bo "wory" są jeszcze bardziej widoczne! Z czego to wynika?? Z koloru, a właściwie złego doboru pigmentów przez producenta. Całe życie wpajano nam, że cienie pod oczami neutralizujemy żółtymi tonami. Zaraz, zaraz... cienie są zazwyczaj sine, niebieskie, a gdy połączymy żółty z niebieskim otrzymujemy zielony!! Podstawy barw się kłaniają. I jak korektor, który ma żółte podtony ma ukryć cienie? Tak, można go nałożyć tyle, że to ukryjemy, ale uwidocznią nam się wszystkie zmarszczki, z kolei gdy położymy go cienką warstwą zamiast ukryć cienie, jeszcze bardziej je uwidoczni. Więc jaki kolor powinien mieć korektor pod oczy?? Powinien zawierać tony łososiowe lub różowo/brzoskwiniowe, czyli takie kolory, o które nigdy byśmy nie podejrzewały, że będą przydatne w kamuflowaniu! Tak, naprawdę dają radę! Przetestowałam mnóstwo korektorów, bo cienie towarzyszą mi od zawsze (a od niedawna również wszelkiej maści niedoskonałości skóry, ale podziękujmy za to hormonom :). Puki co korektory przegrywały, nawet Helenka, YSL czy Estee nie dawały rady :( Kto szuka nie błądzi i poszukując dostawców do sklepu natknęłam się na markę Eve Pearl, której założycielką jest 5-cio krotna zdobywczyni nagrody Emmy za makijaż! Babka musi się znać na rzeczy. I muszę przyznać, że zna się i to konkretnie. Jej Salmon Concealer & Treatment kryją, pielęgnują i są tak lekkie, że ich nie czujesz! Zawierają również antyutleniacz - astaksantynę, który jest 500 silniejszy niż witamina E, wolne rodniki nie mają szans :) Ale co ja będę się rozpisywać... zobaczcie efekty! (Przepraszam za zdjęcia, ale już się poddałam, widocznie nie umiem ich robić :)

PRZED

PO (prawe oko)

 BRODA

PO NAŁOŻENIU Eve Pearl Dual Salmon Concealer & Treatment NA DRUGIE OKO ORAZ PODKŁADU Dual Foundation (od razu weselsza jestem)



(zdjęcie z flash'em)

(bez flash'a)

Jeśli chodzi o opakowanie to bardzo poręczne, z lusterkiem, a co najważniejsze ma dwa kolory w środku!! Więc nie ma potrzeby kupowania kilku korektorów, zależnie od pory roku, bo oba te odcienie można używać oddzielnie, a łącząc je można otrzymać ogromną ilość odcieni!

Od lewej Fair/Light, Light/Medium, Medium/Tan, Tan/Dark, Dark/Deep.



2 komentarze:

  1. Zamierzam kupić ten korektor, ale mam problem z wyborem koloru. Skłaniam się do najjaśniejszego, bo jestem z tych bladych (jak jestem bez makijażu, to mama zawsze mi powie: "a co ty taka blada? chora jesteś?"). Ale z drugiej strony zdarza mi się kupić zbyt jasny podkład i wyglądam wtedy jak gejsza. No ale korektor powinien być jaśniejszy od podkładu (wg mnie). Co o tym sądzisz?
    Pozdrawiam - Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o wybór koloru przy jasnej karnacji to najlepszym wyborem będzie korektor fair/light. Sama również jestem z tych bladych i korektor light/medium o ile sprawdza się latem (bo jednak czasem się opalę), o tyle na chwilę obecną medium jest dużo za ciemny (używa go moja szwagierka, która ma ciemniejszą karnacje). Zawsze jeśli fair będzie za jasny, a light za ciemny można oba zmieszać i mieć swój indywidualny kolor.

      Usuń