Słyszałam śmieszne opinie odnośnie organizacji pokazu, że jedzenia za mało, że za długo... eh... Polacy to bardzo roszczeniowy naród :) Fakt, ja wyszłam, ale tylko raz, bo moniaków rano nie miałam i się parkomat "kończył", a potem siedziałam i podziwiałam.
Niestety moja pamięć zaczyna chyba szwankować i zapomniałam aparatu :( więc mam zdjęcia tylko z telefonu, z kolei na szkoleniu miałam aparat, ale bateria mi padała... eh złośliwość rzeczy martwych!!!
Na samo szkolenie dotarłam z kilku godzinnym opóźnieniem, pogoda mi nie sprzyjała i inne okoliczności, które przemilczę, opony, samochód czy coś.
Do samego szkolenie mam jedno zastrzeżenie - za dużo osób. Gadające grupki, które przyszły na ploty i robią swoje, nie zwracając uwagi na prowadzącego, koszmar!! Normalnie wstyd, człowiek przelatuje pół świata, żeby coś pokazać, nauczyć, a tu totalna ignorancja. Bym mogła się jeszcze na ten temat rozpisać, ale daruje. Poza tym sporo wyniosłam, dowiedziałam się o nowych technikach oraz produktach, z których można korzystać wykonując np. makijaż fotograficzny. Zawsze wychodziłam z założenia, że Aqua Color i Supra Color to farby do malowania ciała, a nie do tworzenia makijażu oka!! A tu takie zdziwienie! A jaki efekt! Kajale zawsze używałam wyłącznie do kresek, a tu cieniowanie całej powieki. I oczywiście Shimmering Vision - kremowy make up, cienie, klej do brokatu i co tam jeszcze dusza zapragnie :) Wielkie podziękowania dla Marty, że była wytrwała i pozwoliła mi na sobie eksperymentować. Myślałam, że mój pierwszy makijaż z użyciem "Shimmeringów" to będzie totalna porażka, ale Dominik stwierdził, że nie jest źle, a wręcz "ok, good". I tak muszę jeszcze poćwiczyć. Ogólnie bardzo mi się podobało, pomimo iż plan całego szkolenia został zmieniony (na życzenie kursantek, które niech teraz nie kręcą nosem, Dominik i tak robił praktycznie wszystko o co go prosiły) i z warsztatów wyszło seminarium. Ja już nie mogę się doczekać kolejnej edycji i ślepo się na nią piszę!
Poniżej kilka zdjęć z pokazu i szkolenia (przepraszam za jakość, złośliwość pamięci i rzeczy martwych)
(Makijaż oczu zrobiony Kajalami lub Aqua Color, dokładnie nie pamiętam)
I ja z Dominiciem :)
W trakcie makijażu "anime"
Być mężczyzną...
...być kobietą.
SZKOLENIE
Poniżej make up z użyciem kredek, zdjęcie przed - co by nie było, że to niby mam idealną cerę. Dla jasności nie mam. I po.
Zdjęcia są niestety kiepskie, ale dzisiaj jest wszystko przeciwko mnie i lampa, solidaryzując się z innymi "rzeczami martwymi" postanowiła dzisiaj zaliczyć glebę i zmienić status z "gotowa do pracy" na "zepsuta, potrzebuję serwisu". Buuuuuuuu.... :(
super....domagam się dokładniejszych instrukcji
OdpowiedzUsuńWidzę,że fantastyczna sprawa takie szkolenie! pokazuj co tam jeszcze uczyli:)
OdpowiedzUsuńNatalia po weekendzie na pewno coś wrzucę :) cieniowanie twarzy lub brokaty (sroki będą zachwycone :)
Usuń